EN | ES |

Facsimile Lines

1031


< Page >

[1]
Kapitola LIV. 79

[2]
zmienich o tom, aby praczy fobie neftyfkaly; Neb fluffie zde pracowati,
[3]
braniccz fie zlemu a pokanim fie czyfticz toho, ¢zo fie gt kto kdy doputtil
[4]
proti prawdie, Muky pekelne a ztratu wieczne radofti obmyfflegicz. A ktoz
[5]
by rad doffel wieczne radofti, take praczug w dobrych fkutcziech. A kdyz
[6]
kazdy mufy aneb pro tento fwiet aneb pro onen praczy nefti, Tehdy $t lepe
[7]
pro wieczny Żywot praczowati, neb tam $t hoynoft wífeho dobreho.

[8]
DrgTKY. (riv)

[9]
Jwne bywa, Że czafto chce gyz dobrze czlowiek a nemoż fobie odolati
[10]
A, acz fie wyplete zleho z gednoho, opiet fie w gine vwaly. y kudy to
[11]
gde, mily tatiku?

[12]
OrEcz. Chce a nechce leeni. tot odpowied kratka a prawa. A cot gt
[13]
Sfalomun wyrzekli, To geft prawda: leeni fme bez boży pomoczy famy. Ale
[14]
czafto boh fkyte pomocz, dawa przièziny a my tak nechczem, yakz buoh
[15]
chcze. A, acz chczem kaks yako od polu a yako leeni, tehdyfs y nechczem.
[16]
Ale abychom fie tiem menie wuoly boZie protiwili, tu przyklad wezmiem.

[17]
Geffto zednyk, chtie duom krafny vdielati, rozliczne kamenie obiera
[18]
k rozliczne wiecy, teffe ge, dlaba, hladij, yakoz on wie, hobluge, kteremu
[19]
mieftu (str. 161) chce ktery mieti. Kteryž pak kamen nechcze tefanie toho neb
[20]
dlabanie ftrpieti, rozlupy fie ginak, než chce zednyk, Wywrzen bude z toho
[21]
miefta, k niemuż gey geft zednyk gednal, a miefto toho giny wzat bude.
[22]
Takez miftr naywietífy, boh wffemohuczy, genz wííe czyni w fwe mudrofti
[23]
a wie, co geft hodno a fluffno k czemu, Przyprawuge zywe kamenie k do-
[24]
konani geruzalema nebefkeho: teeffe, dlaba, twrdi, miekczy Y kteryz chcze
[25]
kteryrni barwamy neb ozdobami ozdobuge, w frdczy napominage, pifmem vcze
[26]
y kazately y kymZzkoly, y prziczyny dawage, aby, poznage czlowiek woly
[27]
boży, k geho woly fwu wuoly przidal. A tak teffe, przepufftiege protiwenftwie,
[28]
Vgimage czlowieku drítnee wuole geho; dlaba leczyczyms, czinie pokorna;
[29]
a niekdy hladij dada liby profpiech.

[30]
Protoz boy fie kazdy ptiwiti fie woly božie a Zaday pomoczy bozie geho
[31]
w pokuffeni w kteremZkoly A, chczelit, aby trpiel, trp; Paklit da prospiech
[32]
ktery po twe wuoly, wiz, by od wuole geho nezabludil. Boy fie ftratiti fweho
[33]
miefta, k niemuz tie boh gedna a pofoby, a neoftanefs pak na nyzffiem, aneb
[34]
aby wffie wieczy z geho domu wywrzen nebyl a giny nebyl (nad na twem
[35]
mieftie. Ay andiele fpadly, nechtiecz tak ftati, yako by byl vlozil ge. A my
[36]
pak budem na gich mieftie, acz toho take nezmarzyme.

[37]
y geft nayprwe pilne hrziechu byti prazdnu wffelikeho a fwatie zyw byti
[38]
a fflechetnye. tot geft boZie wuole. A, acz geft to praczno, wffak y s praczy
[39]
drzeti (str. 162) fie mame a hledati wole bozie. A fluffiet y tomu rozomieti:
[40]
Ne kazdemut boh vczini, ze by gemu mrzko bylo hrziech vcziniti ancb po-
[41]
kanie veziniti fladko, Aneb fnadno cziniti fflechetne fkutky a fwatie Zywu
[42]
byti. À wffak chce, aby kazdy fwatie żyw byl, hrziechu fie ftrziehl, Pokanie
[43]
czinil za dopuftilee a fflechetne czinil fkutky. Neb chczet boh mieti w fwem

[44]
=

[45]
5

[46]
20


Text viewFacsimile