180
470
480
485
490
Anzelmus.
Vftrzyetech gyey I mandalenu;
Vílyffaw naff hlas y kwyelenye, |
fmutyw [ve, wyecz nevezyny poltupenye.
Tehdy gyeden zyd, yako opyczye,
Vderzy gyey w gyeho Jycze;
ynhed fye pod krzylem [wynu.
Tehdy | gyeden!) va, byezawffy, chtycch
s pomoczy gyemu,
Memu [ynu gyedynemu.
Ach ma przyewelyka zalolty!
Oftrzyechu mye bez mylofty
zlymy flowy y take ranu;
Nebylo toho, genz by [ye [mylowal nade mnu.
Tehdy gyeden rytyerz yan, —
tyem gmenem byelle gmenowan, —
Zdwyze gyey z toho horzye,
tato (lowa gyemu tworzyc,
Dy: czlowecze, kamos pollel??)
Tehdy muoy fynaczek, obratyw fye, weczye:
Gyz puoydu od was,
Ale ty mne zde poczakalf;
kdyz przydu ku pollednyemu [udu,
Tu wífyeezkny lydy fudyty budu;
To [wyedeczltwye poznaff kazdemu,
Czoz glu mnye czynyly newynnemu.
Raczte to wllyczkny wydycty,*)
') Přeškrtnuto a tečkami dole opatřeno. — ?) Nejspíše
za: kamos poffel czlowecze? — 9% Snad za wyedyety. Za
tím nejspíše mezera.