Facsimile view
977
190
195
200
205
210
Alan.
Mat [ye dobrzye neb zle myety.
k tomu czlowek ma wolenye
Podle fweho zalluzenye.
Swyetoplozye ma mocz taku,
Z zemye ftworzyty y twarz wllaku:
Wifakz dullye nemuoz Itworzyty,
Mat!) v bozfke moezy bvwtv.
Protoz to chezy powyedyety,
Gymz [ye nebudu f{tydyety :
Nefnadno nam wymyllyty,
Neraczyly buoh [twrdyty.
Myla ma [eftro, rozumyey *)
Vezyn pro ny, take pro mye,
zgyew nam k tomuto [we hlaly,
A wylycz nam [we wyehlally:
Czo nem tomu gyeft zdyty?*)
Od koho nam pomocz myety?
Wlta rozum, ta pana kralna,
nad gyne panny wyehlafna,
Takuz kralu genz gmyegyelfe,
yakoz wychlalnoft [wyetyelle;
Trzy zrczadla w ruku magycz,
W nych wlily mudrolt poznawagycz:
Prue zrczadlo gyelt [tklenne,
Dru'e bylo gyelt [trzyebrne,
Trzetye zlate; to znamenye
prweho zrezadla gmenye
Skryta byla zpuolobnoflty
) Chybi snad to. — ?) Snad za rozume. — ?) Za zdyely.