s-501
| Frytki i mięso stały na stole. |
s-502
| Już wiemy, do kogo należy niewidzialna ręka rynku! |
s-503
| Mężczyzna zniknął jednak w kolejce i przestała o nim myśleć. |
s-504
| Może mieszkała tu przed nią? |
s-505
| Godzinami wylegiwała się w łazienkowym sarkofagu? |
s-506
| Elizabeth wysiadła, taksówkarz wystawił jej bagaże i odjechał. |
s-507
| Nie powiedziała mu, że leży w szpitalu. |
s-508
| Zatelefonowała do Alony i poprosiła, aby przyniosła do szpitala zieloną teczkę. |
s-509
| - Zabili ją, bo przerwała głodówkę. |
s-510
| Oni ją zabili! |
s-511
| Mimo jej wścibstwa Elizabeth ją lubiła. |
s-512
| Andrew jej to wytłumaczył. |
s-513
| Usłyszała gdzieś, za co rodacy go lubią. |
s-514
| Miał naturę lisa. |
s-515
| Drzwi zamknęły się. |
s-516
| Czyżby został na przystanku? |
s-517
| Tramwaj gnał coraz prędzej. |
s-518
| – A kto go tam wie? |
s-519
| Różnie ludzie plotą. |
s-520
| Nie przerywaj panu chorążemu. |
s-521
| Skąd ja znam ten tekst? |
s-522
| Nigdy nie zapowiadał niczego dobrego. |
s-523
| Kobiety biły brawo. |
s-524
| Otworzył jej właz. |
s-525
| Unikali patrzenia sobie w oczy, przełykając metaliczny smak śmierci. |
s-526
| I kończył się drugi miesiąc, odkąd na nią wstąpił. |
s-527
| Zaczęło się niewinnie. |
s-528
| – Chociaż muszę przyznać, że rozbraja mnie jego nieprawdopodobna uroda. |
s-529
| Dyplomata jednak dyskretnie popatrzył zza firanek na niefortunnych ochotników i potwierdził zdanie Andrzeja. |
s-530
| – W Odeonie grają ten film, o którym opowiadają wszyscy Polacy. |
s-531
| Musimy to zobaczyć. |
s-532
| Płacę za twój bilet, idziemy. |
s-533
| Miguel pilnuje więźnia. |
s-534
| Nie boi się. |
s-535
| Ma broń. |
s-536
| Ale nie posunie się. |
s-537
| Teraz pewnie wydzwania do swoich kumpli w rządzie i sejmie, skamląc o pomoc. |
s-538
| Gdy skończy, nieodwołalnie już pójdzie do baru. |
s-539
| Centrala ostrzegała przed takimi radykałami. |
s-540
| Zalecano inną taktykę. |
s-541
| Przeczekać. |
s-542
| Wtopić się w legalne struktury. |
s-543
| Wygrać wybory do samorządu uczelni. |
s-544
| Wyrwała się wreszcie z inteligenckiego, uniwersyteckiego getta. |
s-545
| Rewolucyjna świadomość rosła. |
s-546
| Krzepła. |
s-547
| II Wydział Polityczny założył jej teczkę. |
s-548
| Nie opuszczał żadnego zebrania. |
s-549
| Ważę trzy kilo, mam cztery włosy i fajnych rodziców. |
s-550
| Już niedługo będziemy się razem bawić. |
s-551
| Aż pęcznieję z dumy. |
s-552
| I bawię się obrączką. |
s-553
| Jedziemy do Zakopanego. |
s-554
| Aga cały czas pyta, czy nie będę się nudził. |
s-555
| Zjadam i znów postanawiam wyjaśnić sprawę. |
s-556
| Aga słucha. |
s-557
| Potem mówię, że nie wiem, dlaczego tak się dzieje. |
s-558
| I czuję się zagubiony. |
s-559
| Podzwaniała wpółzgnieciona puszka po piwie. |
s-560
| I to zaraz się rozproszyło. |
s-561
| Inaczej zobaczyć świat! |
s-562
| Widziałam . |
s-563
| – Opłuczemy się w łazience. |
s-564
| – Uśmiechnął się i wstał zza biurka. |
s-565
| Rozejrzał się po gabinecie. |
s-566
| Otworzył drzwi i wszedł do sekretarek. |
s-567
| Doris wisiała na telefonie z boyfriendem, a Byonce malowała paznokcie. |
s-568
| Na całe szczęście szybko doszli do siebie. |
s-569
| Żegnajcie, Hawaje! |
s-570
| On tam był. |
s-571
| Mówiliśmy już, że na Żabim Mnichu zdarzały się wypadki nietypowe. |
s-572
| Czarne kontury dolnych urwisk Mięguszowieckiego stają się coraz bardziej widoczne. |
s-573
| Tam siedzi nasz umrzyk. |
s-574
| Życie przechodzi przez nie ostatecznie zwycięsko. |
s-575
| Potrafi ono oddzielić plewy od ziarna. |
s-576
| Uczmy się patrzeć satyrycznie. |
s-577
| Tylko tak potrafię wyrażać siebie. |
s-578
| Bardzo mi się podobała. |
s-579
| Niesamowitą historię opowiadała mi pewna stara kobieta. |
s-580
| Był przy niej także syn. |
s-581
| I z tym umarła. |
s-582
| Całe dnie spędzała w kościele. |
s-583
| Może dlatego uwierał ją ten grzeszny wąż. |
s-584
| Komoljan wczoraj wyjechał. |
s-585
| Scena świata ma strukturę obrotową. |
s-586
| O tym poprzednim wszyscy rychło zapominają. |
s-587
| Strzały jeszcze nie padły. |
s-588
| Rozruchy trwały nadal. |
s-589
| Obezwładniono garnizon twierdzy Pietropawłowskiej. |
s-590
| Pozostały jeszcze dwie warstwy do zmierzenia i określenia gęstości śniegu, a ręce mu już zupełnie zgrabiały. |
s-591
| Wszyscy będą do rana. |
s-592
| Burmistrzem zostaje senator Franciszek Bachleda-Księdzularz. |
s-593
| Przez cały ostatni tydzień zmywam za ciebie, ręce urobiłam , a ty mnie tak traktujesz! |
s-594
| Mimo kalectwa stwór ten dość sprawnie posuwał się do przodu używając rąk zamiast nóg. |
s-595
| Jesteś wrażliwy, a twoje intuicyjne zdolności powinny być właściwie ukierunkowane. |
s-596
| Potrafisz także być kłótliwym. |
s-597
| Przy ascendencie w Skorpionie lub Koziorożcu, nieoczekiwane wydarzenia mogą skomplikować życie. |
s-598
| Teraz chodzi mi o cieknący kran w łazience. |
s-599
| Nie wiem, naprawdę nie wiem, jak się zachowają. |
s-600
| Może będą mi dokuczać? |