EN | ES |

Facsimile Lines

1031


< Page

[1]
m

[2]
=
[3]
o

[4]
20

[5]
30

[6]
110 Kapitola LXXIII.

[7]
Ale k tiem rzeczem die miloft wieczneho bydla nebefkeho: Rozmyfl fie,
[8]
možly to kto wífe a trpnie (str. 227) na fwietie mieti [ktery czlowiek], gehoz
[9]
zada? Protoż welika geft zadoft k fwietfkym wieczem, donidź gich kto ne-
[10]
poymiege; ale, yakz bude to walnie mieti, oblaczynie gemu, gehoz welmi
[11]
drzewe zadal. Anyż moż kto zde na fwietie byti bez protiwnych puotek,
[12]
pak y fmrt wezme gemu wife, czo gt zde milowal, a konecz vczyni libofti
[13]
geho. Ale tij, ktoZ pron zde netbali vtieffenie, p|r]o zdeyffie praczy v wiecz-
[14]
nem pokogy hodowati budu. Radoft bude z nebezpeczenft® v bezpeczftwi
[15]
byti, v pokogi po praczy, W radofti po truchlofti a v wefely po tuZebné
[16]
fmutku. Radoft bude ftati den fudny na prawiczy we czti a w chwale bozych
[17]
fynow; Ano pofmiewacży fluh bozich patrzie na to, widucze w tom fwu ne-
[18]
mudroft, że fu tak po fwietu ftaly a miely w pofmiech bozie fluhy. O kak
[19]
fie diwnie tam obraZie a rozmnoZuge radoft z radofti! A tak kazdy pln ra-
[20]
dofti bude a tee vtiechy, geffto geft buoh przyprawil tiem, ktoz gey milugi.
[21]
Wzdychaffe kral Dawid po tee radofti, aéz y mnoho mage zde fboZie tohoto
[22]
fwieta, a rzka: Y czo geft toho, bych w neby nemiel, kdy bych byl f tebu;
[23]
a czemu $t mi kromie tebe byti na zemy? A kakzkoly mnoho miel krmy
[24]
k fwemu ftolu, Wífak prawieffe: Teprw fie nafytim, kdyz fie vkaze twa chwala
[25]
Y kdy przydu a vkaży fie przed oblyczegem boZym. W tom tużeni y to
[26]
mluwieffe: Ee horze, kak fie geft prodlilo mee bezbydle! pro tu wiecznu a
[27]
odiwnu radoft zadaffe fwaty (str. 228) Pawel, By, rozlucze fie f tielem, y byl
[28]
s kryftem. Gehoz nam dopomahay otecz, fyn y duch fwaty. Amen.

[29]
ME» geft y ginych Ifti dyabelfkych, gimiź odtahuge dobre od ffle-
[30]
chetnofti a w hrziech zawodij. A kdyz niekdy dobry pozna, ze geft

[31]
5 byl przeluzen, a mnyel, by praw byl, Protiwnu tefknoft z toho bude mieti,

[32]
ze $t Ifti zleho ducha tak obelfftien; Neb dobry nemoz ginak oklaman byti,
[33]
gedine w dobreho podobnofti. Protoz trzebat geft dobrym przy fobie byti.
[34]
ZJy dyabel kdyz dobreho w czem oklama, yakot by fie gemu zwierzyna nahodila.
[35]
Ne takt tba zlych, nebt fu to geho pkrm pokrm wezdayffy. Protoz dobry ma, acż
[36]
y s praczy, w mudrofti odhoniti leftna podfitiwanie zleho ducha a w prawdie ftati.

[37]
A acz koho nebelke odplaty radoft neprzytahne, aby afpon, y trpie pro-
[38]
tiwnoft, zyw byl v prawdie, acz geft y praczno: Nebud nepraw proti bohu.
[39]
Neb bieda wffelike neprawofti, geffto fie protiwi prawdie! Neb wole protiwna
[40]
prawdie fama w fobie mufy nefti tiezku muku, neb naypoflez oftogy prawda
[41]
A wole protiwna prawdie na wieky od prawdy trpieti bude, wzdy tomu chtiecz,
[42]
gehož nebude, a prawdie nechtiecz, gefíto wzdy bude. Neb prawe f neprawym
[43]
nefrowna fie a wffudy a wzdy oftane prawda. À yako tiezko fie dawiti proti
[44]
oftnu, tak bude tiezko wífelike krzywotie proti prawdie. A nicz fylnieyffieho
[45]
nenie neZ prawda. Y (str. 229) bude fwietlem prawdy wffelike fferedftwo, geffto
[46]
ma neprawoft w fobie, okazano k fwe potupie A fylu prawdy trpieti bude.
[47]
A ptoz blaze gemu, ktoZ ftrpy s prawdu y protiweftwie; Nebo, kdyż zkuffen
[48]
bude, nalezne pokoy a vtiechu wieczne radofti we czti a w chwale. Gehoz nam
[49]
pomoz, hofpodine! Amen.


Text viewFacsimile