EN | ES |

Facsimile Lines

1031


< Page >

[1]
e

[2]
=
[3]
e

[4]
2

[5]
o

[6]
54 Kapitola XXXIII.

[7]
a ponuka, Ale dobrym nemož czlowieka vcziniti, ale boh bude w nickom,
[8]
Ze vczyni, ze dobry bude, Neodeyma fwobodnofti wole, ale fwu milofti pro-
[9]
mieni gy, ze dobremu bude chtieti, dobre bude w zadofti trzeti À f nim duffe
[10]
geden duch bude negedna ofoba f nim ktery czlowiek nas bude ani podftat
[11]
gedna. Ale, yakoZ die pifmo: Ktoz fie boha przidrZy, geden f nim duch bude,
[12]
Angel bude s duffie a buoh w duffy; Angel yako towafiś a buoh yako zywot
[13]
gegie, gymż żywa bude. A tak, yakoz duffe w czlowieku w oku widij, w vchu
[14]
flyffie, wonye wonie w chrziepi, czige chut w vftech A we wfííé tielu dotcze-
[15]
nym czige, takez boh geden w rozlicznych andielech rozliczne czyni wiecy:
[16]
W gednych fie vkazuge, aby myl byl; w druhych, aby byl poznan, A (str. 109)
[17]
tak w oniech takto a w oniech takto; AZ tak y w lidech, geden fa, rozliczen £t
[18]
fwymi dary, acz kto czyni, geffto zlee nenie, boh to czyni. A tak y w malych
[19]
y v welikych potrzebach boh ma wzywan byti, Genz tak fa welebny awffak
[20]
geho obmyflem geho porzadem y naymenffie plewiczka rofte y kazde zrncze
[21]
сей tu kdez $t Ani ktera fti& nepradu czyni ktery nepokoy gemu. Gemuż
[22]
bud na wieky czeft a chwala!

[23]
DIETKY. (XXXIII)

[24]
[Dore nam przypomohl k rozomu w tiech wyfokych nebefkych wie-
[25]
c(ech), Mily tatiku! powiez nam take nietco o Ragy a o Adamowi.

[26]
OrEcz. Cot ya o Ragy wiedie prawiti gineho, Gedine Ze geft tielefne,
[27]
rozkoffne bydlo, w niemż byl czlowieka boh vftawil, by byl toho neprowynil.
[28]
A tak pifmo prawie o naffem otczy Adamowi, ze tak gey boh ftworzil, aby
[29]
mohl, w Ragy fa, wiecz żyw byti a nemohl vmrzieti. neb yakoz mohl ne-
[30]
winnu zachowati, w nyz byl ftworzen, a mohl v winu padnuti, takez mohl
[31]
oftati w nefmrtedlnofti a mohl w fmrtedlnoft vpadnuti; Neb dal geft boh
[32]
aby mohl z fwe wuole fiehnuti k hodnemu neb k nehodnemu. Ale v welikem -
[33]
pokogy byl ftworzil czlowieka w duffy y w tiele. Netrżyli w myfli czlowieka
[34]
nehodne zadofti, tahnucz ke zlemu, yako giż trze. Bez wuole nicz by czlowiek.
[35]
byl nepomyflil, Wffecka hnutie myfly byla by poddana (str. 110) wuoly bez
[36]
nefnadnofti, Jakoz gy nynie mame, Ze cof bud gde na myfl, coZ bud trzzy
[37]
w zadofti, geffto bych nechtiel; A acz fie kdy nyeczemu obranyme, ale s pracy.
[38]
y wífeczka hnutie tiela byla by pokoynie poddana wuoly y vdowe wffichny
[39]
beze wífie prace, Ne tak yako gyz, geffto my fie od nie oko wzhledy, yamz
[40]
bych nechtiel; A obranimli fie na chwili tomu, yakz fie pozapomenu, opiet
[41]
też bude. A tak y o ginych vdech tiela. ten pokoy w fobie a tu mocz ftratil |
[42]
Adam fobie y wffemu fwemu pokoleny, geffto w tielefne zadofti gde od nieho.

[43]
Gyz w te nayprw dane fprawedlnofti, geffto by gy czlowieczie przyrozenie
[44]
mielo mieti, negfme na fwietie. Ale kdy by byl ftal czlowiek, w pokuffeni
[45]
przemahage, gto geft gedno ponuknutim dyablowym bylo ku przeftupeny
[46]
bożie zapowiedi, a nicz w zadofli nemohl dyabel roznietiti, byl by zaflużyl


Text viewFacsimile