EN | ES |

Facsimile view

1031


< Page >

20

30

4)

104 Kapitola LXVIII,

fproftneho zplaffiti wztwrnu rzeczy. Wffak fwaty Pawel die: Neffkrzekay na ftareho, ale mluw k niemu yako k otczy; S mladymi bud yako s bratry, S Zenami ftarymi yako s materamy. Sluze boziemu (str. 214) nefluffie fie fwarzyti, Ale tich ma byti ke wifem, vcze gine w dobrotie. A pakli bude trzeba niekoho z ézeho pokarati, y to w tichofti.

purnoft kakas w frdczy bywa z hniewu A naywiecz, kdyz zwie, Ze lide geho pomluwagy, a die w frdczy tak: Netbay, necht mluwie, wffak neyfy winen! Ale komuż geft milo, aby dal dobry prziklad, ten ma to w myfly, ze nefluffie dati tee przyczyny, By kto mohl o niem zle mluwiti ; ale potkaly gey rzecz takowa, ma tiffe, ne prchawie, ne purnie fwu newinu vkazati A toho oftati, acz y zle nenie, geffto by ginym byl zly prziklad. Vczyt tomu fwaty Pawel, abychom nedaly ginym prziczyny k zlemu Netolik zlymi czyny, ale ani takymi, geffto y zlij neyfu a magi zleho podobenftwie. A na to y cztenie prawi: Ze, acz mufy to byti, aby bywaly potky ginym ku padani; wffak bieda gemu, fkrze kohoz budu.

Zaloft fwietfkych wieczy nebywa bez kakeho(s) hniewu. A take po hniewu przychazie fmutek, geffto z protiwnych potek na fwietie bywa. Ale duchownie odtucha w dobre nadiegy ma ten fmutek odehnati; Neb pro ztraty fwietlke y pro kterazkoly protiwenftwie na fwietie nema ten fmutek obgieti frdcze, geffto hrziech przywodij a fmrt czyny. Geft gyny fmutek, geffto geft pokanim. tent Zywot przywodij, geffto gt w vtieffe nadiege do bożie milofti. Tohot fmutku neodmluwam; Ale toho, gimZ gu fwaty Petr neda fie mutiti, (str. 215) Acz kto trpy yako krzeftian, a toho fie wele ftrzieczy, aby y Zadny netrpiel yako zlodiey. Nemienit, by fie tiem bylo mutiti, Bylo" by tu fmrti krzeftianu fnyti, yako gy zlodieyom czinie; Ano y kryftus obieffen s lotry a rozliczni fwieti yako y zlij fchazely. kteruZkoly ímrti fprawedlny feyde, dobrze gemu bude. Ale mieny, aby fie nedowinnil yako zlodiey, aby trpiel; À pakly trpy kto, zawiniw, ne proto fie mutt, ze trpy, ale Zet geft zawinil, at bude ten fmutek pokanÿ a w radoft fie obrati, kdyZ fkrze to, ze trpy, feyde gemu przed g| bohem wynna. À pakly zlodiey netrpy zde, geffto kterezkoly zle fkutky diegie, ma fie zamutiti pokanym {mutkem, Ze zle czyni. Neb, aczt buoh nepodda nyekoho lidfkemu fudu neb pokuty zde neprzepuíti, Neb zde fie nan zloft geho nepronefe, tiezet toho tam mftiti bude, zachowalit tu winnu k fwemu fudu, acz zde milofti nenalezne pokánym fmutkem. A tak winny, kdyż zde trpy pro fwu winu, moż wefel byti, ze, chcely, feyde gemu tiezffie pokuta onoho fwieta. A newinni fprawedliwi owffem fie radugi, kdyz trpy na fwietie, Neb die kryftus: Kdyz budu wam lide cziniti protiwenftwie a, lżycz, diegy proti wam wffelike zle pro mee gmeno, wefelte fie a radugte; Neb welika geft w nebefiech odplatta waffe. To pomnycze, apofftole wefele gdiechu, bywffe biti od ftaroft zydowfkych. Protoż nemutt fie fprawedlny protiwenftwi, po nye(m)ż ma byti wieczna radoft. Ame. (str. 216)



Text viewManuscript line view